justynka87

N!e wiedziałam ,że będzie mnie to tak boleć , taka olewka nic zadnej rakcji , czuje się jak powietrze . Niewiem co mam robić ,boli mnie to tak cholernie. Dzis rano mnie serduszko bolało  tak bardzo :( :( . Męczy mnie to , straciłam chęc do wszystkiego ;( . Dziś na treningu było super , rozładowałam swoją energie . Później jednak byłam daleko gdzie indziej myślami.W takich sytułacjach brakuje mi taty :( :( , nie chce stracić osoby na której mi zalezy i która kocham . Jak długo jeszcze będzie się to ciągło :( a może to juz będzie koniec , niechce końca :( ale jak on tego chce to trudno . Będe cierpieć , ale wiem ,że mam przyjaciól ktorzy mi pomogą w trudnych chwilach i za to mi dziekuje :* . N!ę bede juz tu smęcić . papa miłego wieczoru zycze i kolorowych snów , moje napewno nie beda kolorowe :( :( :(

P.S Ciotka ciesze się , że jest OK :* :*

:( co za dzień :( no kapa na maxa !! W szkole były luzy , nie Aguś :) , później pojechałyśmy po zeg . Ale miałyśmy rycie z cebuli :D później wysypałam siwemu chrupki na łep :):D haha ale jedank mi tez się oberwało bo zaczoł mi rozrzucać zeszyty po placu zabaw , ale ja tez dorwałam jego plecak :) , przez niego mam ała na rączce przez niego :( i tak mnie boli . Zaraz ide na trening   mam nadzieje,że rozładuje tam energie , bo mam dziś nerwy i smutno mi . Niewiem czy juz kiedys bedzie tak jak było, jedna osoba mi powiedziała ,żebym zrobiła sobie przerwe ale to nie jest najlepszy pomysł !!!ja czegoś takiego nie popieram , albo koniec albo dalej . Sama niewiem co mam robić, dziś miałam jego zdjęcie w zeszycie , nie mogłam wytrzymać w tej budzie :( :( . Kocham Go i niechce żeby to był koneic , ale tak to jest jak ja sie uniose chonorem :( :( taka ze mnie upierdliwa koza .Dz!ekuje każdej osobie która mnie wspiera w tej złej chwili : Atomówki , Agnieszka , Jagódka Kofam Was :* :* :* :* . Siostry bez was chyba bym zwariowałą w was mam oparcie , Ewcia dziękuje za komentarzyk :* :* :* :*

Wstałam sobie już , bo jakoś nie umiem spać :( pół nocy nie przespałam. Czuje sie dzis okropnie , humor mam taki do dupy , że masakra :(. Nic na dziś nie umiem , mam nadzieje,że sobie przynajmniej zadanie z maty spisze . Od dzis mamy z Ewcia mocne postanowienie i czuje ,że w tym wytrwam do soboty , bo w sobote zeg-a beat , ale jak narazie to nie mam ochoty na niego isc :(. Siostrzyczki Kocham Was :*:* ,życze wszystkim miłego dnia i powodzenia w szkole :)